zmasowany atak window$a
: 18 sie 2005, 00:26:35
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że piszę ten tekst pod wpływem emocji...
Więc zaczęło się kilka dni temu... Załączam mój ukochany komputerek i co się okazuje? Czas załączania cudownego produktu M$ wydłużył się o kilka minut... ciekawe czemu? Mniejsza z tym. Najlepsze zaczęło się ze 2 lub 3 dni temu. Po pojawieniu się okienka z informacją, że załącza się Window$, muszę odczekać sporo czasu zanim cokolwiek innego będę mógł załączyć. Do tego doszło też, że nie umię uruchomić Dreamweavera, co mi się nigdy wcześniej nie stało.
I rozmyślam nad tym, czy aby nie opuścić na wieki systemu firmy M$ i przesiąść się na Linuxa. Niektórzy powiedzą: "a co mnie obchodzą problemy jakiegoś kolesia?". W sumie racja, tylko ile można wytrzymywać błędy krytyczne i inne takie denerwujące okienka, przez które nie można normalnie pracować? Jednak znowu ktoś inny powie: "to czemu on nie zainstalował już dawno linuxa?"... Prosta odpowiedź: internet nie działa mi pod pingwinkiem.
Proszę więc Was o pomoc. Czy powinienem przesiąść się na linuxa? (Mam tam wszystkie dostępne aplikacje, chociaż używam tylko kilku.) POMOCY!!!
Trochę się rozpisałem, ale co mi tam, klawiatura się od tego nie rozpadnie.
PS. Nie wiedziałem gdzie zamieścić tego posta, więc został przydzielony przeze mnie do tej kategorii.
Więc zaczęło się kilka dni temu... Załączam mój ukochany komputerek i co się okazuje? Czas załączania cudownego produktu M$ wydłużył się o kilka minut... ciekawe czemu? Mniejsza z tym. Najlepsze zaczęło się ze 2 lub 3 dni temu. Po pojawieniu się okienka z informacją, że załącza się Window$, muszę odczekać sporo czasu zanim cokolwiek innego będę mógł załączyć. Do tego doszło też, że nie umię uruchomić Dreamweavera, co mi się nigdy wcześniej nie stało.
I rozmyślam nad tym, czy aby nie opuścić na wieki systemu firmy M$ i przesiąść się na Linuxa. Niektórzy powiedzą: "a co mnie obchodzą problemy jakiegoś kolesia?". W sumie racja, tylko ile można wytrzymywać błędy krytyczne i inne takie denerwujące okienka, przez które nie można normalnie pracować? Jednak znowu ktoś inny powie: "to czemu on nie zainstalował już dawno linuxa?"... Prosta odpowiedź: internet nie działa mi pod pingwinkiem.
Proszę więc Was o pomoc. Czy powinienem przesiąść się na linuxa? (Mam tam wszystkie dostępne aplikacje, chociaż używam tylko kilku.) POMOCY!!!
Trochę się rozpisałem, ale co mi tam, klawiatura się od tego nie rozpadnie.
PS. Nie wiedziałem gdzie zamieścić tego posta, więc został przydzielony przeze mnie do tej kategorii.
i o dziwo chodzi mu o jakieś sterowniki do usb, ale kompletnie nie mam pojęcia co zrobić dalej...
, BWMeter i WLANMonitor... to z rejestrem to juz probowalem kilka razy <- chodzi o autostart
- jest domyslnie ndiswrapper, ale ja kompilowalem ze zrodel
